Wklejam fotki moich nieplanowanych zakupów. Bardzo udanych w kolorkach, któe mnie samą zadziwiły. Zazwyczaj kupuje stonowane, a dziś...lato poczułam w pełni :).
Spódniczka... ten kobaltowy odcień mnie zauroczył ...musiałam ją zabrać ze sobą do domu:)
Żakiecik mocno pomarańczowy (nie mam nic w takim kolorku) jest bardzo ładny...
....i przechodząc obok kiosku na wystawce wypatrzyłam gazetkę z mleczkiem Bielendy za 5,50... chwila namysłu i już jest w domku:) potestuje się:)
też chce kupić tą urodę z dodatkiem:)
OdpowiedzUsuńja w sumie nie planowałam:)
OdpowiedzUsuńŚwietna spódnica! :) marzy mi się taka ale nigdzie nie mogę znaleźć, a jeśli już znajdę, to nawet 34 ze mnie spada :(
OdpowiedzUsuńmi też sie bardzo podoba jeszcze mam chęć na miętową w tym sezonie:)
OdpowiedzUsuń